„Prawnicy”
Autor:
Lilianna Garden
Kategoria:
literatura obyczajowa/romans
Wydawnictwo:
ebookowo
Stron:
432
Premiera:
08.02.2019
Świat
prawa to doprawdy interesujący, niekiedy mroczny, fałszywy, okryty nienawiścią,
zazdrością i ambicją świat, który od zawsze nas fascynował. I chociaż na
prawnika się nie nadajemy ani na studia prawnicze nie wybieramy, to miło od
czasu do czasu jest się zetknąć z taką rzeczywistością chociażby w serialach
jak Sędzia Anna Maria Wesołowska, czy też w książkach. Powieść Lilianny Garden
to naprawdę wyjątkowy debiut, który na debiut wcale nie wygląda, gdyż wnętrze
tejże książki jest tak świetne, że śmiało mogłybyśmy rzec, iż to kolejny z
rzędu twór autorki. Prawnicy to bardzo, bardzo dobry romans z fascynującym
tłem, jakim jest świat prawa, kancelarii, trudnych spraw, dziwnych zbiegów
okoliczności oraz bolesnej przeszłości, która nie daje spokoju. To romans,
który nie jest ani przesłodzony, ani nudny, ani za szybki, ani za wolny. Jest w
sam raz, ukazując prawdziwie rozwijające się uczucie dwojga ludzi z ciężkim
balastem na barkach. Cordelia i Matt to para, której będziemy kibicować, którą
szanujemy i którą uwielbiamy. Jednak zacznijmy od początku.
„
— Czy nasze życie nigdy nie będzie normalne? — zapytała Tamara, wyrywając ją z
ponurych rozważań nad własnym losem.
—
Czy ja wiem... Może pewnego dnia”
Powieść,
dość sporych rozmiarów, ukazuje historię wyjątkowej, ambitnej, pełnej empatii i
dobroci Cordelii, która stara się o posadę w jednej z najlepszych kancelarii w
Bostonie. Dziewczyna dostaje się tam na staż razem z trójką innych kandydatów i
od tej pory ma udowodnić, że to właśnie ona zasługuje, by pozostać w tym
miejscu na dłużej. Cordelia to osoba, która zawsze walczyła o swoje i nie
zamierza spocząć na laurach, nawet jeśli zaskarbiła sobie sympatię Rebeki,
sekretarki dwóch szefów: Elliota i Matta. Praca rozpoczyna się od skoku na
głęboką wodę, gdyż wokół toczy się trudna sprawa, świadkowie giną, prokurator
węszy tam, gdzie nie trzeba, a sam Matt Barden mierzy się również z własnymi
demonami, które utrudniają mu skupienie się na pracy. Przed Cordelią naprawdę
spore wyzwanie, które albo przyniesie jej wymarzoną posadę w kancelarii dwóch
ambitnych, nie dających za wygraną szefów, albo straci wszystko, na co tak
ciężko pracowała.
Prawnicy od początku porwali nas do akcji, która powoli rozkręcała się na dobre. Nie
dało się nie polubić sympatycznej, profesjonalnej Cordelii, jej szalonej,
pewnej siebie, pełnej energii przyjaciółki Tamary, ekscentrycznej, pakującej
się w kłopoty Kate, sekretarki Rebeki czy dwóch głównych prawników, jeśli tak
możemy powiedzieć. Te wszystkie postaci sprawiły tylko, że rozstanie z lekturą
było o wiele cięższe, niż się tego spodziewałyśmy. 432 strony mignęły nam jak z
bicza strzelił, gdyż romans pomieszany jest z kryminałem, a to niemalże idealne
połączenie dla naszych kubków czytelniczych. Czasami gubiłyśmy się w wątku
kryminalnym, gdzie mowa było o kluczowej, przewodniczej sprawie niejakiego
Ghazala, ale to pewnie z powodu nikłej znajomości prawa i umysłom raczej mało
prawniczym. Mimo wszystko Lily stworzyła naprawdę interesującą sprawę,
wplatając pełen profesjonalizm, gdyż wszystko było dopięte na ostatni guzik i
dało się to wyczuć w trakcie czytania. Prawnicy z pewnością dostarczą wam
niezłych wrażeń nie tylko na sali sądowej, gdzie Matt wkroczy do akcji, ale
także w więzieniu na przesłuchaniu oskarżonego albo w rozmowach prawników, w
trakcie których omawiają wiele zagadnień w związku ze sprawą. Romans, który
powoli kwitnie to romans, któremu czytelnik kibicuje od samego początku. Tych
dwoje to jak przyjemna mieszanka wybuchowa, a czytanie o ich perypetiach,
zmaganiach z przeszłością, walce o przyszłość było ciekawym przeżyciem.
„Pragnęła
osiągnąć dawno wyznaczone cele i nie zamierzała dopuścić do tego, by legły one
w gruzach. Nie chciała wracać do złotej klatki, w której kiedyś została zamknięta.
Nie chciała, by znów ktoś odebrał jej możliwość zrobienia jakiegokolwiek ruchu,
bez uprzedniej zgody właścicieli klucza”
W Prawnikach autorka nie stroni od dobrego humoru, który w wielu momentach
rozładowuje napiętą atmosferę. Elliot dopiekający Bardenowi, Tamara z Cordelią,
a nawet urocza mała Olivia, to bohaterowie, którzy dostarczali sporo śmiechu.
Kolejnym plusem powieści są świetnie ukazane relacje między bohaterami. Mowa
nie tylko o dwójce postaci, między którymi ewidentnie widać chemię, ale także o
innych. Widać niesamowitą przyjacielską więź między Cordelią a Tamarą oraz
między Elliotem a Mattem czy chociażby między rodzeństwem Cordelii. Relacje
rodzinne również zostały ukazane na wysokim poziomie, bez żadnego pomijania
czegoś niewygodnego. Lilianna Garden poświęciła wiele uwagi pobocznym
bohaterom, dzięki czemu czytelnik jest w stanie wszystkich poznać, rozróżnić,
przedstawić ich charakterki czy typowe cechy. Wiecie, co jest najcięższe w
pisaniu recenzji? To, kiedy książka naprawdę jest piekielnie dobra i nie ma już
słów, by móc ją wychwalić na całego. Prawnicy po prostu zasługują na to, by
ich przeczytać. To złożona, pełna emocji, tych dobrych i tych złych, tajemnicza
oraz subtelna historia o ludziach, którzy chcą żyć tak jak wszyscy. Szczęśliwie,
z prawdziwą miłością u boku, ambitnie, pracowicie, na pełnych, dobrych,
pozytywnych obrotach.
„
— Wiesz, czego nauczyłem się od matki? — Cordelia z westchnieniem pełnym rezygnacji,
spojrzała na Elliota. — Nie ma daty ważności dla miłości. Po prostu nagle się
pojawia i nieważne, czy po kilku miesiącach, latach, czy po jednym spojrzeniu,
ona nie kończy się, bo tak jest napisane na etykiecie”
My
jesteśmy zachwycone debiutem Lily, nie będziemy więc stronić od pozytywnych
słów na temat książki, gdyż jest co chwalić. Prawnicy mają wszystko to, czego
wymagamy od dobrej powieści. Humor, romans, tajemnicę, świetnie ukazane relacje
i charaktery bohaterów. Mimo objętości książki nie zrażajcie się. 400 stron
mignie Wam tak szybko, że nim się obejrzycie, będziecie już na końcu.
Ze swojej
strony dziękujemy Liliannie za możliwość objęcia patronatem tej niesamowicie
dobrej powieści. Życzymy Ci dalszych wielkich sukcesów zarówno w świecie
literatury, tak i w świecie prawa.
Dziękujemy również Wydawnictwu e-bookowo.
Dziękujemy również Wydawnictwu e-bookowo.
Do poczytania,
kochani!
Arystokratki
(Aga & Jula)
„Nie
zastanawiałeś się nigdy nad tym, że przeszłość w końcu każdego dopada w
najmniej odpowiedniej chwili? Od tego, co kiedyś zrobiliśmy, nie ma po prostu
ucieczki, jest tylko bezsilne czekanie na sprawiedliwość”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz