Kwiecień
przychodzi wielkimi krokami, za oknem raczej mało wiosenna pogoda, ale liczymy,
że czytacie dobre książki, które rozjaśniają wasze ponure, chłodniejsze dni.
Zabiegany marzec nie pozwolił na luksus leżenia i ciągłego zatapiania się w
lekturę, jednak pracujemy nad pewnymi nowościami, które, mamy nadzieję,
niebawem się ukażą i przypadną wam do gustu. Tymczasem rzucamy się na wodę
podsumowania marca! ;)
Podsumowanie marca
według Arystokratki A.:
„It Ends with Us” Colleen Hoover.
Książka,
która złamała mi serce, która sprawiła, że wylałam kilka cennych łez, która
spowodowała, że po jej skończeniu musiałam wyjść z domu i gdzieś się
przejechać. Emocje, trudny temat przemocy fizycznej, destrukcja, rodzina i
miłość. Pani Hoover zapewniła naprawdę mocną, dobrą, emocjonalną powieść, którą
śmiało mogę polecić.
„Jak
podrywają szejkowie” Marcin Margielewski -> recenzja
znajduje się tutaj.
O
tej powieści mogłabym się rozwodzić w nieskończoność, gdyż jest świetna i
polubiłam ją z całego serca. Zawiera w sobie to, czego oczekuje od książki tego
rodzaju. Dużo interesujących szczegółów, dobrze przedstawiony arabski,
prawdziwy świat, fantastyczne postaci, które niesamowicie intrygują (i tu tą
postacią jest książę Abed, książę, z którym autor miał okazję rozmawiać i który
zdradził tajniki życia arabskich szejków). To również pozycja przeze mnie jak
najbardziej polecana.
„Zdążyć
przed Panem Bogiem” Hanna Krall & „Medaliony” Zofia Nałkowska.
Książki
te przeczytałam ze względu na konieczność, ale z tych dwóch bardziej przypadła
mi do gustu pierwsza, czyli reportaż Hanny Krall. Jej wywiad z doktorem
Eldmanem pokazał kolejne świadectwo historii, które nie powinno zostać
zapomniane, a wręcz trzeba je pielęgnować, chociażby czytając podobne książki.
W „Zdążyć przed Panem Bogiem” mowa o medycynie, o wojnie, o ludziach,
pojedyncznych jednostkach, o gettcie i trudach życia w takich warunkach. Mnie
osobiście poruszyła.
„Tysiąc
idealnych nut” C.G. Drews -> recenzja znajduje
się tutaj.
O
tej książce musi być głośno, więc jak już wspominałam niedawno, co jakiś czas
na pewno będę nią spamować, gdyż na to właśnie zasługuje. Wyjątkowa
młodzieżówka, która chwyta za serca, łamiąc je, bez nadziei na poprawę stanu
rzeczy. Smutna, wzruszająca i porywająca historia piętnastoletniego Becka. Młodzieżówka
tak niepodobna do swoich „rywali”, że nadzwyczajna. Koniecznie trzeba się z nią
zapoznać.
„Policjanci.
Ulica” Katarzyna Puzyńska.
Świetny
reportaż, genialny wywiad z wieloma policjantami, którzy opowiadają o swoim
zawodzie, zdradzają pewne tajemnice, rozwiewają wątpliwości, opowiadają o
różnych aspektach pracy w policji, a także o ciekawych przypadkach, na które
się natrafili. Jeden z nielicznych reportaży, który mi się spodobał. Było
zabawnie, pouczająco, ale i interesująco, dlatego zdecydowałam się sięgnąć po
kolejną część o policjantach (premiera już 2 kwietnia!), czyli „Policjanci. Bez
munduru” i mam nadzieję, że będzie tak samo ciekawie jak w przypadku „Ulicy”.
„Jane
Eyre” Charlotte Bronte.
Wspaniały
klasyk nad klasykami. Od paru lat jestem zakochana w książkach Jane Austen,
natomiast dopiero w marcu postawiłam na spotkanie z Charlotte, co było niemałym
zaskoczeniem. Losy Jane Eyre sprawiły, że śmiało twierdzę, jakoby były na równi
z moją ukochaną „Dumą i uprzedzeniem”. Trudna miłość, liczne przeszkody oraz
czająca się w tle tajemnica, a to wszystko w pięknej posiadłości bogatego,
niezbyt przystojnego mężczyzny o sekrecie, który może zniszczyć wyjątkową
miłość.
„Próba
samobójcza Magdaleny Synockiej” Piotr Wilczyński
-> recenzja znajduje się tutaj.
Trudny
temat, lecz ubrany w taki sposób, że książkę czyta się w mgnieniu oka. Była to
ciężka przeprawa przez ogrom problemów dotykających główną bohaterkę. Stany
lękowe, napady agresji, strach, choroba psychiczna. To książka nie dla każdego,
ale jakkolwiek by to nie brzmiało, śmiało mogę ją polecić, jeśli tematyka wam
odpowiada. Nie znajdziecie tu sielanki ani koloryzowania. Znajdziecie tu
prawdę. Bolesną prawdę.
„Down
by the River” Magdalena Brzezińska -> recenzja
znajduje się tutaj.
Podróż,
oszustwo i próby wymierzenia sprawiedliwości ludziom, którzy na to zasłużyli.
Mimo dobrego tematu, ciekawego motywu i zachęcającego opisu, niestety zawiodłam
się na tej pozycji. Znalazłam kilka plusów, przede wszystkim było to
ostrzeżenie, które autorka zawarła w powieści. Ostrzeżenie młodych ludzi,
którzy nie mając doświadczenia w branży podróżniczej, powinni bardziej uważać
na to, na co się pchają, gdyż może ich to sporo kosztować.
Filmy:
— Jane Eyre (2011)
— Duma i uprzedzenie, i zombie (2016)
— Kler (2018)
— W stronę słońca (2007)
— Aquaman (2018)
— The Quake. Trzęsienie ziemi (2018)
— Coco (2017)
— Fala (2015)
Filmy:
— Jane Eyre (2011)
— Duma i uprzedzenie, i zombie (2016)
— Kler (2018)
— W stronę słońca (2007)
— Aquaman (2018)
— The Quake. Trzęsienie ziemi (2018)
— Coco (2017)
— Fala (2015)
Podsumowanie według
Arystokratki J.:
„Tusz”
Alice Broadway ->
recenzja znajduje się tutaj.
Zaskakująca,
piękna i pełna tajemnic opowieść w świecie tuszu. Symbole, historie, które
poznałam nie tylko mnie zachwyciły, a i zaciekawiły. Podekscytowanie i strach
mieszały się ze sobą podczas mojej podróży z Leorą. Tradycje, opowieści
opowiadane przez bajarkę, czy bliskich sprawiły, że moja ciekawość rosła i
rosła. Nie spotkałam jeszcze takiej pozycji jak ta!
„Całe
życie” Robert Seethaler
Od
dawna polowałam na tę pozycję aż w końcu ją dorwałam. Przeczytałam ją jednym
tchem. Piękna, wzruszająca, momentami zabawna. Pierwsze spotkanie z autorem i
na pewno nie ostatnie! Razem z głównym bohaterem przemierzałam różne etapy jego
życia od tych złych po te dobre. Przeżyłam niezapomnianą historię, a
towarzyszące temu emocje były szczere i prawdziwe. Gorąco polecam!
„Do
dziewczyn, które czuły zbyt wiele” Brittainy C.Cherry
& Kandi Steiner
Długo
wyczekiwana przeze mnie książka. Nie mogłam się doczekać aż wpadnie mi w ręce.
Nie wiedziałam, czego mam się po niej spodziewać. Otrzymałam przedsmak tego, co
zawiera i czekanie stało się udręką. Pochłonęłam ją w jeden wieczór, a treść
zapadła mi w pamięci. Poezja jest czymś co uwielbiam, choć nie wszystkie są przezeń
zrozumiane. Tomik Cherry&Steiner zachwycił mnie do głębi. Chwycił za serce.
Ten tomik sprawił wiele refleksji u mnie. Nie potrafię wybrać jednego
ulubionego tomiku. „Do dziewczyn, które czuły zbyt wiele” jest na równi z
tomikiem Atticusa. Piękna, prawdziwa, zachwycająca! Polecam!
„Aleo.
Burza Na Północy” Tomasz Miękina -> recenzja
znajduje się tutaj.
Jedno
z fantasy, które z początku sprawiało mi trudność, ale nastąpił przełom, a
książka porwała mnie w swe szpony. Historia nie tylko mnie zaciekawiła, ale i
zaintrygowała. Nie jest banalna, zawiera w sobie swój urok. Nie mogę się
doczekać kolejnych wrażeń jakich dostarczy mi autor. Kolejne legendy, opowieści
i ciąg dalszy Aleo! Z niecierpliwością
oczekuję drugiego tomu!
„Jego banan” Penelope Bloom -> recenzja znajduje się tutaj.
Zabawna,
z poczuciem humoru! Przeplatana erotyką z dawką śmiechu. Oczekiwałam od niej
tego, co mi zapewniła, czyli dobrej zabawy przy czytaniu oraz masę śmiechu
przeplatanego ze łzami. Historia lekka i przyjemna dla oka. Pochłania
czytelnika od samego początku. Mimo podobieństw do innej książki nie zraziłam
się nią, a wręcz przeciwnie spodobała mi się. Gorąco polecam!
„Ostatni
Strażnik” Antares -> recenzja znajduje się tutaj.
Piękny
jak i zarówno niebezpieczny świat magii, bestii i gryfów. Zakochałam się w tej
pozycji już od początku. Z zapartym tchem ją czytałam, a pióro sprawiło, że
książka została prędko przeczytana. Zakochałam się w Micuchu, który jest MÓJ!
Niebezpieczna, szalona, dzika, nieprzewidywalna, walka o przetrwanie, to
właśnie cechuje Ciężkie Ziemie. Mnie osobiście zwaliła z nóg. Autor wykonał
wyśmienitą robotę. Z niecierpliwością oczekuję kontynuacji! Gorąco polecam!
„Cena
Pocałunku” Linda Kage -> recenzja znajduje się tutaj.
Piękna,
wzruszająca historia miłości, która musi zwalczyć niejedną przeszkodę i
przeciwność losu, by być razem. Trudne tematy, które porusza autorka sprawiają,
że książka nie jest banalna. Ma w sobie duszę, która poruszyła mnie do głębi.
Skradła mi serce, a także je złamała nie raz. Dwie zranione dusze i uczucie,
które może je ocalić przed zgubą.
„Więcej
niż pocałunek” Helen Hoang
Zabawna,
intrygująca. Wzięłam ją z ciekawości, opis mnie do niej bardziej przyciągnął
niż sama okładka. Z jednej strony to dobre rozwiązanie, ale nie ukrywam, że to
dziwny rodzaj współpracy. Trzy rozdziały w mig mi przeleciały. I mam ochotę na
więcej! Nie mogę się doczekać dalszych losów i humoru bohaterki, który nie raz
rozłożył mnie na łopatki!
Filmy:
—
Aquman
—
Duma i uprzedzeni i zombi
—
Chodzenie, jazda, rodeo
—
Wieczna Wiedźma
—
Dziadek do orzechów i cztery królestwa