„Gordian”
Autor: Melissa Darwood
Kategoria: erotyk/romans
Wydawnictwo: NieZwykłe
Stron: 258
Premiera: 16.01.2019
Przed rozpoczęciem czytania tej
piekielnie gorącej książki miałam jedną jedyną obawę, a mianowicie chodzi o coś
niepozornego, gdyż o tematykę, której podjęła się autorka. Bałam się, że
Melissa straci swoją oryginalność, tak bardzo przeze mnie uwielbianą w każdej
jej powieści. Obawiałam się tego, a okazało się, że niepotrzebnie, ponieważ
zachwyciłam się „Gordianem”. Melissa znów zaskoczyła mnie swoją swoją wyjątkową
twórczością. Wciągnęłam się w tę lekturę bez reszty. Cieszę się, że autorka
spróbowała swoich sił w nowej tematyce, to pokazuje, że może odnaleźć się w
każdym gatunku, jeśli tylko będzie chciała. Darwood ma lekkie pióro, dzięki
czemu szybko czytało mi się „Gordiana”. Widziałam pasję, którą oddała w swoim
dziele. Co skusiło mnie do sięgnięcia po tę pozycję? Zdecydowanie opis i także
to, że autorką jest właśnie Melissa Darwood!
„Ma
nieziemskie spojrzenie. Zmysłowe, a jednocześnie bystre i przenikliwe”
Mrok, który do dosięgnął głównego
bohatera sprawia, że nie potrafi zamknąć swojej przeszłości. Przeszłości, która
chodzi za nim jak cień. Sumienie nie daje o sobie zapomnieć. To kara, jakiej
dopuścił się Gordian. Jedyne, co jest w stanie anulować jego cierpienie, to
wybaczenie, rachunek sumienia i wyznanie grzechu, wówczas może liczyć na
odkupienie. Nienawiść nie jest dobrą emocją, wręcz mawia się, że między
nienawiścią a miłością jest cienka granica. I oczywiście to stwierdzenie to w
dużym stopniu prawda, o czym przekonuje się sam tytułowy bohater. Człowiek może
czuć się wyzwolony i naprawdę wolny od negatywnych emocji, gdy tylko pozwoli
wybaczyć, by osiągnąć własne szczęście i ruszyć naprzód. W ten sposób zamiast
się cofać, rozwija się i prze do przodu.
Książka oprócz elementów typowych dla
literatury erotycznej zawiera w sobie tematykę psychologiczną. Melissa świetnie
połączyła oba wątki w jedną całość. Czytając „Gordiana” czułam ogromną ilość
negatywnych emocji, które buzowały w mężczyźnie, nie dając mu spokoju. Do czego
zdolna jest przeszłość, gdy nie potrafi się jej zamknąć? Oczyma wyobraźni chodziłam
wraz z bohaterami ich ścieżkami jako obserwator. Śmiało mogę powiedzieć, że
postać Gordiana jest wcieleniem tajemniczości z domieszką mroku, a także samcem
Alfa, któremu jeszcze żadna kobieta nie odmówiła z wyjątkiem jego przybranej
siostry Kiry. Zdobycie jej będzie stanowiło dla niego nie lada wyzwanie, ale
czymże bardziej opierające się kobieta tym jest lepszą zdobyczą dla łowcy.
„—
Jezu, tobie naprawdę się wydaje, że seks jest najważniejszy. — Stoi stopień
wyżej, tak że nasze oczy są naprzeciwko.
—
Dobry seks. Spocone ciała, penetracja, orgazm…
—
To wyłącznie cielesność — odpowiada Kira, nie odrywając ode mnie spojrzenia. —
Zastanów się, Gordianie, czy twoje dziewczyny faktycznie mają ochotę wyłącznie
na seks, czy nie chodzi im przypadkiem o coś więcej. — Przechyla głowę.
—
Masz na myśli serduszka, buziaczki i przytulanie?
—
Raczej wsparcie, poczucie bezpieczeństwa i bycie wyjątkową”
Czy w seksie chodzi wyłącznie o
cielesność? Bohater czerpie przyjemność z tej intymnej chwili. Seks jest dla
niego formą rozładowania emocji, z którymi sobie nie radzi. Zapomina o
uczuciach, o miłości, o której ma dość wybredne zdanie. Nie bierze pod uwagę, że
jego partnerki pragną go także w inny sposób, którego nie dopuszcza do głosu.
Uważam, że seks to połączenie dwóch dusz w najbardziej intymnym momencie ich
życia. To poczucie bezpieczeństwa, iskra, która budzi się z letargu. To
erotyczny taniec ciał, gdzie nie ma granic, a uczucie miłości dopełnia go,
zniewalając z nóg.
„Ludzie
są nieobliczalni, nie wiesz, co komu strzeli do łba.
Diabeł
nigdy nie śpi”
Co się stanie, gdy spotkają się dwie
zranione dusze? Gdy jedną z nich opuści mrok, co będzie z drugą, która nie
potrafi sobie z nim poradzić? A ponadto nie dopuszcza do siebie myśli o
wybaczeniu, które sprawi, że przegoni zło i wszelkie obawy. Kira, kobieta o
silnym charakterze, także skrywa swoją mroczną tajemnicę. Nie podoba jej się to,
w jaki sposób Gordian traktuje kobiety, z którymi sypia, bo widzi więcej niż
on. Patrzy sercem, a nie oczami, które często bywają zawodne. Poznając Kirę
zapałałam do niej sympatią, tak jak do Gordiana. Zauważyłam pewne swoje cechy
osobowości u obojga bohaterów i śledziłam ich każdy krok.
„Wyrządzoną
krzywdę można wybaczyć, ale nie zapomnieć”
Jak w każdej książce są bohaterowie,
których się uwielbia, a wręcz ubóstwia, a zaś innych się nie cierpi, nie znosi,
i aż krew zalewa, gdy knują albo pokazują się czytelnikowi. Polubiłam Kalistę i
Tomka, a kochanki Gordiana szczerze nie znosiłam i piekliłam się w duchu na
samą ich wzmiankę. Rozumiałam, że zaczęły darzyć go sympatią, niestety
jednostronną, ale uważam, że jeżeli umawia się wyłącznie na seks, to powinno
się wstrzymać emocje na wodzy, zwłaszcza, gdy ma się do czynienia z takim
mężczyzną jak Gordian.
„—
Czy ty cierpisz na jakiś zespół „pieprzę wszystko, co się rusza”?
—
Wolę określać go „biorę wszystko, na co mam ochotę”
To jedna z tych ekscytujących książek,
które trzymają czytelnika do samego końca. „Gordian” sprawił, że lały się łzy,
a i strach zdążył się zasiać pod sam koniec powieści. Czekam z niecierpliwością
na ciąg dalszy losów Gordiana i Kiry. Książka nie raz dała mi do myślenia, a po
mojej głowie krążyło mnóstwo pytań, na które odpowiedzi nie było. Czy poranione
dusze mają swoją szansę na happy end? Tajemnice, które odkryłam, sprawiły, że serce
zostało złamane. Pikantny charakter bohaterów wybucha, gdy ci stykają się ze
sobą. Zachwycająca powieść erotyczna, której nie ma się dość, a wręcz przeciwnie,
łaknie się jej więcej. Mam nadzieję, że druga część pojawi się dość szybko, bo
ciekawość zżera mnie od środka. Cieszę się, że autorka próbuje swoich sił w
innych tematykach. Melissa zaskakuje swoim piórem czytelników! I mam nadzieję,
że będzie wciąż zaskakiwać!
Za możliwość
przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.
Do poczytania, Amigo!
Arystokratka J.
Książka została zrecenzowana w ramach współpracy barterowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz