„Sexy
Bastard. Knox”
Autor: Eve Jagger
Kategoria: literatura kobieca,
obyczajowa, erotyk
Wydawnictwo: Kobiece
Stron: 345
Cześć, kochani! Na dziś przyszykowałam
dla Was książkę Eve Jagger pt. „Knox”. Powiem skromnie, że moim zdaniem jest
to, jak dotąd, najlepsza część z serii Sexy Bastard, a to naprawdę rzadkość, by
trzeci tom jakiejkolwiek serii był lepszy niż pierwszy. W poprzednikach Knox
był tylko z lekka wspominany, ale rzadko kiedy czytelnik mógł dostać cały obraz
tego tajemniczego mężczyzny. Był dla mnie ogromną zagadką, którą rozwiązałam
właśnie przy tej lekturze. Cooper Knox to niesamowicie seksowny facet, od
którego na kilometr bije testosteronem. W książce jedyne, co mnie zmyliło, to
imię głównego bohatera. Ryder, Cash i reszta postaci zawsze zwracała się do
niego „Knox”, co okazało się nazwiskiem pana Coopera.
„Muszę
przyznać, że Knox ma gadane. Uratował w pięknym stylu”
Cooper Knox to pociągający baseballista,
działający na kobiety niczym magnes. Kiedy dowiaduje się, że zostaje
przeniesiony do rodzinnej Atlanty, wielokrotnie wraca do wspomnień związanych z
miastem, a w szczególności do tajemniczej dziewczyny, z którą kiedyś łączyło go
coś więcej.
„Jego
język sprawił nie lada uciechę moim uszom, ale kiedy wędruje po brzuchu, a
potem zlizuje chłodny płyn, który nalałam sobie do pępka, jest jeszcze przyjemniej”
Shelby Master wypiękniała i dorosła,
jednak bliscy wciąż nazywają ją Małą Shelby. Nikt nie ma pojęcia o gorącej
nocy, którą przeżyła z przyjacielem swojego starszego brata. Knox i Shelby
powinni trzymać się od siebie z daleka, ale kiedy spotykają się ponownie, wraz
z powrotem mężczyzny do miasta, wraca także pożądanie, które pojawiło się od
początku ich znajomości. Doskonale wiedzą o tym, że ujawnienie ich tajemnicy
może zniszczyć wszystko, lecz Knox dostaje zawsze to, czego chce, dlatego nie
zamierza rezygnować. Teraz jego celem staje się piękna Shelby. Chce ją mieć
tylko dla siebie.
„I
z tymi słowami zdejmuje koszulkę. Przez chwilę skupiam się wyłącznie na jego
półnagim ciele. Dobry Boże, jaki on jest umięśniony. Teraz — po dwóch miesiącach solidnych
treningów — nawet bardziej niż do tej pory. Jego kaloryfer napina się, kiedy
Knox kładzie się na dywanie z butelką w ręku”
Knox był dla mnie najbardziej
tajemniczą postacią z całej tej serii, oczywiście aż do przeczytania całej książki
o nim. Wreszcie miałam okazję dowiedzieć się ciut więcej na temat tegoż to
basebollisty oraz słynnej, amerykańskiej gry. Polubiłam również Shelby, jedną z
tych niedenerwujących bohaterek. Razem z Knoxem stanowi cudowną parę, choć na
początku okrywają ich tajemnice oraz wiele komplikacji.
Książka nasycona jest dużą dawką scen
erotycznych, a także intymności oraz uczuć. Każda, poszczególna akcja bardzo mi
się podobały, wręcz zachwycały (jako fanka erotyków potrzebowałam umiejętnie
opisanych wszelakich scen i napięcia, które powinny nieść ze sobą takie
lektury). Jak na razie ta część jest moim zdaniem najlepsza, co muszę na
przekór czytelnikom, powtórzyć. Jak zwykle styl autorki jest lekki i przyjemny,
dzięki czemu „Knoxa” czyta się w mgnieniu oka. Już nie mogę doczekać się
ostatniego tomu z serii Sexy Bastard.
Do poczytania, querido!
Arystokratka J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz