sierpnia 14, 2018

To, co pierwsze, najbardziej zapamiętane, czyli "Pierwszy raz"


 „Pierwszy raz”
Autor: Agata Czykierda-Grabowska
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo: Novae Res
Stron: 368

Cześć, kochani! Na dziś mam dla Was książkę Agaty Czykierdy-Grabowskiej pt: „Pierwszy raz”. Uważam, że jest to jej najlepsza książka, którą do tej pory przeczytałam. Urzekła mnie nie tylko swoją okładką, ale i opisem. Pokochałam od razu głównego bohatera Kubę, a z główną bohaterką Leną z początku miałam mały problem, jednakże po zgłębieniu się w jej historię oraz zrozumienie powodów, które nią kierowały, polubiłam ją. Widziałam w niej odzwierciedlenie samej siebie. Nieufną, zamkniętą po części osobą. Skrywającą wiele krzywd w swoim wnętrzu. Odnalazłam w tej książce cząstkę siebie, co mi się bardzo spodobało.

„Musiała być bardzo samotna. Piękna, samotna Królowa Śniegu.”

Autorka od pierwszych stron pokazuje nam obsesję Kuby, którą jest miłość do Leny. Mówią, że miłość objawia się nam w najmniej oczekiwanym momencie, i tak właśnie było z głównym bohaterem. Uderzyła w niego niczym strzała Amora, piorun, który rozświetla niebo. Czy według Was miłość od pierwszego wejrzenia istnieje? Jak dla mnie nie, nie wierzę, by mogła się pokazać w prawdziwym życiu. W książkach jest jednym z głównych i częstych motywów.

„— Nie możesz budować swojego życia i podejmować decyzji na podstawie tego… na podstawie naszych błędów. — Matka wzięła twarz córki w obie dłonie. — Nie zamykaj się na ludzi i uczucia, nawet na te najmniej idealne, bo właśnie one są najpiękniejsze i najtrwalsze. — Uśmiechnęła się przez łzy. — Otwórz swoje serce i nawet jeśli  zostaniesz zraniona, świat się nie skończy. Obiecuję ci. Słońce znowu wstanie, w nocy zaświecą gwiazdy, a ty znowu będziesz mogła kogo pokochać. Najgorsze, co możesz zrobić, to odpychać ludzi, którym na tobie zależy, i nie pozwalać na to, żeby ktoś cię pokochał.”

Autorka przedstawia nam polskie realia. Uwielbiam jej książki ze względu na to, że są o normalnym życiu, a nie o fikcji. Agata pokazuje jak ważny wpływ na nasze życie mają relacje rodzinne, ludzie, którymi się otaczamy. Po trosze mają wpływ na nasz charakter, czy sposób bycia. Udoskonalają naszą osobowość. Powiadają, że ludzie są nieidealni, ale właśnie to sprawia, że dla kogoś stajemy się ideałem. Tylko druga osoba w pełni uświadamia nam jakim skarbem, cudem jesteśmy dla niej. Ona jest naszym dopełnieniem. Połówką, dzięki której stajemy się jednością.

„Jeszcze nikt nigdy jej tak nie całował. Nikt jej tak nie dotykał. Jakby była spełnionym marzeniem, jakby była pierwszym i ostatnim oddechem.
Pierwszy raz poczuła coś podobnego. Pierwszy raz była całkowicie wolna i najważniejsza. Pierwszy raz.”

Pamiętacie swoje pierwsze razy? Jak pierwszy raz się całowaliście? Jak pierwszy raz się zakochaliście, bezgranicznie i po uszy? Jak pierwszy raz jeździliście samochodem? To te pierwsze razy, chwile i momenty nadają sens i prąd naszemu życiu. Zostawiają ślad na naszej drodze, która rzadko bywa usłana różami. Kształtują nasze wspomnienia. „Pierwszy raz” sprawił, że przeanalizowałam wspomnienia te dobre i te złe. Doszukałam się sensu we własnej ścieżce życiowej. Ta książka dała mi inne spojrzenie na relacje międzyludzkie, na miłość. Pokazała, że cierpienie oraz samotność wydają się ucieczką od prawdziwego życia. Zrozumiałam, że nie można uciekać przed własnym przeznaczeniem, czy zamykać się na miłość bądź ludzi, którzy darzą mnie szczególnym uczuciem. Doceniam to, co życie mi oferuje i widzę, że mogę wybrać całkowicie inną drogę. Nie wegetować, a cieszyć się chwilą. Cieszyć się tym, co jest tu i teraz.

„Była dorosła i nie powinna budować swojego życia na przykładzie własnych rodziców. Jeszcze nie wiedziała, czy będzie w stanie komuś zaufać i czy pozwoli komuś zbliżyć się do siebie na tyle blisko, że nie odstraszy go swoimi lękami. Czy ktoś taki w ogóle istniał?”

W książce moją uwagę i oczywiście serce także zabrali ze sobą Łukasz i Magda. Brat bohaterki jest przykładem, typem mężczyzny, który jak się zakocha to oddaje całego siebie swojej kobiecie w tym przypadku Magdzie. Mam nadzieję, że autorka nie pozostawi ich historii i napisze o niej w oddzielnej książce. Jestem bardzo zaintrygowana jak potoczą się ich losy.


Czekam na z niecierpliwością na „Stand by me”. Myślę, że może uda mi się zmienić myślenie o Pawle, który niestety trafił na moją czarną listę. Jestem ciekawa, czy w drugiej części zrehabilituje się w moich oczach. Niestety nie zapałałam do niego sympatią. Denerwował mnie i czułam tylko niechęć do niego. Na dziś to tyle. Do następnego razu!

Do poczytania, Amigo!
Arystokratka J.

2 komentarze:

  1. Hmm... Czytam zdecydowanie za mało polskich książek. Ta książka wydaje się bardzo ciekawa. Chyba będę musiała ją przeczytać! :D


    swiatwedlugkasi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej polecamy, świetna, polska książka od autorki, na której jeszcze nie zdążyłyśmy się zawieść :D

      Usuń

Debiut, który zwali z nóg! Trochę o "Sentymentalnej bzdurze" Ludki Skrzydlewskiej.

„Sentymentalna bzdura” Autor: Ludka Skrzydlewska Kategoria: romans/sensacja Wydawnictwo: Editio Red Stron: 574 Premiera: 12.02.2...

Copyright © 2016 Arystokratki spod księgarni , Blogger