listopada 14, 2018

Mroczny, bestialski świat Niny, czyli "Bang"!


„Bang”
Autor: E.K. Blair
Kategoria: romans/erotyk/sensacja
Wydawnictwo: NieZwykłe
Stron: 400
Tłumaczenie: Dorota Lachowicz

Mocna, odurzająca, uzależniająca, przerażająca i ostra! Taka właśnie się jest lektura, którą dziś wzięłam na warsztat. „Bang” to książka, która zachęca aurą tajemniczości, czającego się gdzieś gorącego romansu, smutkiem, boleścią i intrygującą bohaterką, która od początku pragnie zemsty. Czytelnik nie ma bladego pojęcia, o co chodzi, kogo nienawidzi Nina, kim właściwie jest, co się stało w przeszłości. Zostajemy wprowadzeni do, na pozór, idealnego świata, który po jakimś czasie ukazuje swoją prawdziwą twarz. „Bang” zmiotło mnie całkowicie i już planuję zakup drugiej części, jednak to, co zrobiła ze mną ta książka, to całkowicie inny temat, dlatego skupmy się najpierw, co nam serwuje ta powieść.

„Mówią, że ten, kto mści się na drugiej osobie, traci część swojej niewinności. Ale ja nie jestem niewinna. Już od dawna. Zostałam okradziona z niewinności. Odebrano mi los, który był mi pisany. Duszę, z którą przyszłam na świat. Rubinowe serce gotowe na życie pełne nadziei i marzeń. To wszystko odeszło. Przepadło”

Historia przedstawia losy pięknej, zamożnej Niny żyjącej w, wydawałoby się, idealnym, perfekcyjnym świecie z perfekcyjnym mężem, w ślicznym penthousie na jednym z najwyższych pięter budynku. Wiedzie spokojne życie u boku bogatego Bennetta, podczas gdy tuż za rogiem tak naprawdę wiadome jest, że to wszystko tylko fikcja, obłuda, zwyczajne kłamstwo, które pomaga bohaterce w dążeniu do brutalnej zemsty, zaplanowanej już od wielu, wielu lat. Wiadome jest tylko tyle, że Nina została potwornie skrzywdzona, zarówno na płaszczyźnie fizycznej, tak i tej psychicznej. Pokrzywdzona dziewczynka zmieniła się w mściwą, bezduszną kobietę idealnie odgrywającą swoją rolę.


Bohaterka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Tak ogromne, że zbieram szczękę z podłogi do teraz. Na początku nie miałam bladego pojęcia, o co chodzi, jaka zemsta, co się w ogóle dzieje na kartach tej powieści. Tajemniczy klimat tej powieści został wprowadzony od pierwszych stron, kiedy poznajemy świat Niny z teraźniejszości, aż po jej przerażającą przeszłość. Retrospekcje, które przeczytałam, niejednokrotnie sprawiały, że aż żółć podchodziła mi do gardła, gdyż nie spodziewałam się takiego bestialstwa, tak wielkiego stopnia brutalności, której może doświadczyć młoda osoba w, rzekomo, bezpiecznym miejscu. Przez większość tej książki odczuwałam potworny smutek, obrzydzenie niektórymi sytuacjami oraz złość. Byłam nawet w stanie zrozumieć główną bohaterkę, motywy, które nią kierowały, zachowanie, manię wykorzystywania, manipulacji. Ostatnio sama zresztą podpadłam jakiejś manii zaczytywania się w historiach, w których bohaterki są ofiarami podłych zachowań, są skrzywdzone, a ich dusze wyprane z pozytywnych emocji. Najpierw ponowne spotkanie z Sarai, potem trafiłam na historię Faridy Khalaf, natomiast teraz Nina oraz jej przerażająco-smutny los. To tak przygnębiające, że długo nie będę mogła się pozbierać po „Bang”.

„Kiedyś może faktycznie byłam krucha, ale to stare dzieje. Teraz jestem silna jak diabli. Słabość pochodzi z duszy, a większość ludzi takową posiada, co daje kobiecie takiej jak ja przewagę”

„Bang” jest mocną powieścią. Od początku do końca utrzymywana jest w mrocznej, klimatycznej atmosferze zemsty, erotyki, władzy, pożądania oraz demonów przeszłości. Wątek kryminalny świetnie splata się w bieżącymi wydarzeniami w sferze romantycznej. Ze strony na stronę uczucia i skrajne emocje aż wyskakują z książki, by dotrzeć prosto do serca oraz umysłu czytelnika. Bolało mnie, kiedy czytałam retrospekcje Niny, ale czułam dreszczyk adrenaliny, gdy wyczuwałam, co planuje bohaterka wiele lat po tragicznych wydarzeniach. Powoli poznawałam każdą z postaci, w tym Declana, kontrolującego wszystko, co tylko się da faceta, przystojnego, elokwentnego, ciepłego Bennetta, który skrywa mnóstwo odpowiedzi na podświadome pytania czytelnika w trakcie lektury; poznałam również Pike’a, znaczącego bohatera w życiu Niny, oraz wiele innych, pobocznych, które, jak się okazuje, później przypisuje się im znacznie większą rolę w rozwoju akcji.
Najbardziej zdumiało mnie ostatnie pięćdziesiąt stron. To był już całkowity wybuch nagromadzonych emocji, szaleństwa, zemsty; tego, do czego doprowadziły działania głównej postaci. Strach mieszał się z rozpaczą, rozpacz z nienawiścią, przerażenie oraz pytanie „co będzie dalej?” z pytaniami „co robić, aby cofnąć czas?”. Nina to świetnie psychologicznie złożona postać, ukazuje, co człowiek jest w stanie zrobić w akcie desperacji oraz żądzy zemsty, do czego prowadzi okrutna manipulacja, granie na czyichś uczuciach.

„Już w młodym wieku nauczył mnie, jak żyć bez emocji, jak zamknąć serce w stalowej klatce. Zawsze mi powtarzał, że nikt nigdy nie zdoła mnie zranić, jeśli nic nie czuję – więc nic nie czuję”

Myślę, że „Bang” nie jest dla wszystkich. Powinnam to ująć inaczej. Nie tyle co myślę, a mam świadomość, że nie jest dla wszystkich czytelników. Erotyka łączy się z brutalną, bolesną przeszłością, z kryminalnym wątkiem, który ze strony na stronę coraz bardziej się otwiera, ukazując, co się za nim kryje. W tej powieści dominuje mrok, smutna, a jednocześnie okrutna i niezamknięta przeszłość, erotyka, bestialstwo oraz stek iluzji, kłamstw czy wspomnianej wielokrotnie manipulacji. Jeśli jesteście gotowi na takie przeżycia, na historię Niny, to śmiało sięgajcie po „Bang”, ale uważajcie, to mocna lektura!

Do poczytania,
Zszokowana Arystokratka A., która musi pozbierać szczękę z podłogi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Debiut, który zwali z nóg! Trochę o "Sentymentalnej bzdurze" Ludki Skrzydlewskiej.

„Sentymentalna bzdura” Autor: Ludka Skrzydlewska Kategoria: romans/sensacja Wydawnictwo: Editio Red Stron: 574 Premiera: 12.02.2...

Copyright © 2016 Arystokratki spod księgarni , Blogger